Syndyk Sprzedaje

Czy syndyk sprzedaje bez przetargu? Sprzedaż z wolnej ręki wyjaśniona

Podpisanie umowy sprzedaży z wolnej ręki - dokumenty i klucze na stole

Wielu inwestorów boi się skomplikowanych procedur przetargowych i licytacji. Czy można po prostu przyjść do syndyka, położyć pieniądze na stół i kupić mieszkanie lub samochód? Odpowiedź brzmi: tak, ale pod pewnymi warunkami. To tzw. sprzedaż z wolnej ręki.

Co to jest sprzedaż z wolnej ręki? To tryb sprzedaży, w którym syndyk może zbyć majątek bez organizowania formalnej licytacji, zazwyczaj po cenie nie niższej niż oszacowanie biegłego. Decyduje zasada "kto pierwszy, ten lepszy" lub konkurs ofert.

Kiedy syndyk może sprzedać bez przetargu?

Syndyk nie jest wolnym strzelcem – działa na podstawie przepisów Prawa Upadłościowego. Sprzedaż z wolnej ręki jest możliwa w kilku przypadkach:

  1. Zgoda Rady Wierzycieli lub Sędziego-Komisarza: Syndyk musi uzyskać zgodę na ten tryb sprzedaży. Zazwyczaj dzieje się to, gdy wcześniejsze aukcje nie przyniosły skutku.
  2. Ruchomości małej wartości: Rzeczy ruchome (np. meble biurowe, sprzęt IT, starsze samochody) często sprzedawane są z wolnej ręki, by nie generować kosztów ogłoszeń w monitorach sądowych.
  3. „Trudne” nieruchomości: Jeśli na mieszkanie nie było chętnych w dwóch licytacjach, sędzia może zezwolić na sprzedaż z wolnej ręki za ułamek wartości.

Jak to wygląda w praktyce?

Proces jest znacznie prostszy niż licytacja komornicza:

  1. Znajdujesz ogłoszenie: Na przykład na portalu Syndyk Sprzedaje.
  2. Kontaktujesz się z kancelarią: Dzwonisz i pytasz, czy oferta jest aktualna.
  3. Składasz ofertę: Często wystarczy prosty e-mail lub pismo z proponowaną ceną.
  4. Wpłata i umowa: Jeśli syndyk (i sędzia) zaakceptuje ofertę, wpłacasz pieniądze na konto masy upadłości i podpisujesz umowę (np. u notariusza).

Zalety sprzedaży z wolnej ręki

  • Szybkość: Brak sztywnych terminów rozpraw sądowych.
  • Mniej formalności: Często nie trzeba wpłacać wadium (choć to zależy od syndyka).
  • Brak konkurencji: W licytacji cena może wzrosnąć. Tutaj, jeśli Twoja oferta spełnia minimum, syndyk zazwyczaj chce jak najszybciej zamknąć temat.

Czy można negocjować cenę z syndykiem?

Oficjalnie – nie. Syndyk jest związany wyceną rzeczoznawcy (operatem szacunkowym). Nie może sprzedać poniżej ceny minimalnej ustalonej przez sędziego.

Jednak w praktyce wygląda to tak: * Jeśli cena wywoławcza wynosi 100 tys. zł, a nikt nie chce kupić, syndyk składa wniosek do sędziego o obniżenie ceny. * Możesz złożyć ofertę na 80 tys. zł. Syndyk jej nie przyjmie od razu, ale może wykorzystać ją jako argument w sądzie, by uzyskać zgodę na sprzedaż za tę kwotę w przyszłości.

Rada eksperta: Jeśli widzisz ogłoszenie "sprzedaż z wolnej ręki" i cena jest atrakcyjna – nie czekaj. W tym trybie decyduje kolejność zgłoszeń. Jutro może być za późno.

FAQ – Sprzedaż z wolnej ręki

Czy sprzedaż z wolnej ręki jest bezpieczna?

Tak, tak samo jak przetarg. Nabywasz rzecz w stanie wolnym od obciążeń (hipotek, zastawów). Otrzymujesz "czysty" przedmiot.

Gdzie szukać takich ofert?

Najwięcej ofert z wolnej ręki dotyczy kategorii Ruchomości (maszyny, pojazdy) oraz niesprzedanych nieruchomości. Szukaj w opisie ogłoszenia frazy "z wolnej ręki".

Czy muszę być na miejscu?

Nie zawsze. W przypadku ruchomości często wystarczy przelew i upoważnienie kuriera do odbioru sprzętu. Przy nieruchomościach wizyta u notariusza jest konieczna.

Podsumowanie

Sprzedaż z wolnej ręki to "promocja" na rynku upadłościowym. Mniej stresu, mniej formalności, a skutek ten sam – bezpieczny zakup bez długów. Jeśli widzisz taką ofertę w interesującej Cię lokalizacji, działaj natychmiast. Sprawdź dostępne samochody osobowe oraz sprzęt i maszyny, które często sprzedawane są w tym trybie.